Nie ma nic bardziej motywującego na diecie, niż spadające kilogramy i uciekające centymetry z obwodu. Zmiana wyników, oczywiście „in minus” daje solidną dawkę pozytywnego nastawienia a także uzmysławia, że cała nasza praca ma sens. Jednak jak ze wszystkim, warto to robić dobrze. Jak więc wykonywać pomiary na diecie?
Waga prawdę ci powie!
Każda wizyta u dietetyka zaczyna się od ważenia masy ciała. Jest to jeden z najbardziej powszechnych sposobów na określenie masy ciała i tkanki tłuszczowej. Nie zawsze jednak pomiary na diecie w wydaniu wagowym, w pełni odzwierciedlają stan faktyczny organizmu. Jeżeli chcesz, aby to właśnie waga była takim czynnikiem, trzymaj się kilku żelaznych zasad:
- Dokonuj pomiarów nie częściej niż raz dziennie
- Trzymaj się raz ustalonego schematu, nie zmieniając godzin ważenia się
- W celu większej wiarygodności, wchodź na wagę codziennie i wylicz średnią arytmetyczną z tygodnia.
- Jeżeli zamierzasz się ważyć raz w tygodniu, koniecznie zrób to rano, po wyjściu z toalety. Najlepiej również zrzucić z siebie wszystkie ubrania, aby nie dodawać niepotrzebnych gramów.
Zobacz również: Wystający brzuch ze stresu? Tak, to dotyka nawet szczupłe osoby!
Dlaczego musimy się ważyć rano?
Ważne jest tu kilka czynników, w tym psychologiczny. Kiedy jesteś na diecie, chcesz jak najszybciej widzieć dobre efekty, aby te motywowały cię do dalszego działania. W efekcie, o wiele bardziej cieszysz się, gdy na wadze jest mniej. O poranku będzie to najbardziej widoczne, a tym samym o wiele bardziej motywujące.
Rano ważymy o wiele mniej z kilku względów. Z jednej strony to odwodnienie, bo przesypiając od 6 do 8 godzin, nie przyjmujemy żadnych płynów. Wydalając wodę w toalecie, masz więc niejako „pusty” organizm. I dlatego ważysz te kilka gramów mniej. Z drugiej jednak, chodzi o pusty żołądek. Jeżeli poprzedniego dnia zjedzono lekkostrawną kolację, to o poranku nie będzie tam nic. W efekcie, znowu kilka znaczących gramów na minusie.
Ostatni aspekt związany jest nie tyle z fizjologią, co z rozłożeniem energetycznym w organizmie. Nasze ciało jest sprytne, a w momencie, gdy śpimy, ono do końca nie wypoczywa. Wysyła sygnały nerwowe w celu utrzymywania stałej temperatury ciała przez okres snu. Tym samym, spala kalorie. Warto dodać, że na takie działanie, potrzebuje średnio 60 kalorii na godzinę. Pomnóż to przez czas który przeznaczasz na sen i wychodzi całkiem spora liczba!
Pomiary na diecie – obwody
Kolejnym z pomiarów, który w dużym stopniu odpowiada za stan naszego organizmu są obwody. Standardowo powinno się mierzyć obwód:
- Szyi
- Talii
- Brzucha
- Bioder
- Ud
- Kostek
Nieco bardziej ortodoksyjni zajmują się również pomiarem łydek czy nadgarstków. Najlepiej mierzyć się raz na dwa tygodnie, a najczęściej rekomendowane są pomiary raz w miesiącu. Czas 30 dni pozwala na jednoznaczne ustalenie swoich postępów w odchudzaniu, bez zbędnego stresu. Najlepiej nada się do tego zwykły metr krawiecki, który kupisz w każdej pasmanterii i niektórych marketach.
Sprawdź też: Jak schudnąć w miesiąc 5 kg? Będzie łatwo i skutecznie!
Mierz się zawsze rano, podobnie jak to ma miejsce z ważeniem. Każda warstwa ubrania to dodatkowe centymetry, więc najlepiej robić to bez niczego na sobie. Zapisuj swoje pomiary w dzienniku i bądź dumna z efektów!
Nie zapominaj o psyche
Pomiary na diecie to również mierzenie twojego samopoczucia. Nie jest tajemnicą, że to właśnie od niego zaczynają się najlepsze efekty. Z właściwym nastawieniem oraz dobrym humorem, można przejść przez wszystkie wymagające diety. Na diecie prowadź więc dziennik emocji, który jasno wskaże kierunki, w których warto się udać, aby coś zmienić na lepsze.