Codzienność nas nie rozpieszcza. Z jednej strony przejmujemy się sytuacją polityczną i gospodarczą na świecie. Z drugiej, praca oraz obowiązki rodzinne potrafią solidni przytłoczyć. Coraz częściej spotykanym zaburzeniem jest stresowy brzuch. Powstaje na wskutek zbyt dużej ilości wytwarzanego kortyzolu. I jest niebezpieczny dla organizmu!
Dlaczego rośnie brzuch?
Wszystko przez hormon stresu, zwany kortyzolem. Uwalnia się on gdy jesteśmy narażeni na stresujące sytuacje. Ma nas zmobilizować do działania w najbardziej ekstremalnych sytuacjach. Jak pokazuje codzienność, ludzi którzy odczuwają stres w trybie przewlekłym jest coraz więcej. Gdy więc przez dłuższy czas kortyzol utrzymuje się na wysokim poziomie, organizm reaguje w sobie znany sposób. Jednym z jego przejawów jest nadmiar tkanki tłuszczowej w okolicach brzucha. I stąd nawet relatywnie szczupłe osoby, mogą mieć oponkę na brzuchu mimo zdrowego trybu życia. Brzuch stresowy objawia się między innymi również stanem skóry. Jest ona cienka oraz napięta i podatna na uszkodzenia.
Jak się go pozbyć?
W tej sytuacji najlepiej jest wyeliminować źródło stresu. Jednak w szerszej perspektywie może powstać konieczność popracowania nad radzeniem sobie z stresem. Warto więc poszukać dobrego psychoterapeuty, który pomoże wypracować mechanizmy obronne dotyczące codziennych stresów. Dobrym pomysłem jest również aktywność fizyczna i świadome zrelaksowanie całego ciała. Oczywiście odpowiednio zbilansowana dieta w pakiecie również się przyda!