Ten sezon to czas skrajności. Z jednej strony będziemy nosić bardzo krótkie mini, z drugiej, płożące się po ziemi spódnice maxi. Dodatkowo, plisy w bardzo grzecznym i udomowionym wydaniu oraz sportowe tennis skirts. Co tu dużo mówić, tych ubrań nie może zabraknąć w twojej szafie!
Mini w wersji mini
Wiosna i lato to świetny czas na wszelkiego rodzaju kreacje odsłaniające nogi. Jednak wersja mini jest niezwykle specyficzna i wymaga pewnych predyspozycji. Z pewnością ten rodzaj spódnicy będzie dobrze wyglądał w parze ze szczupłymi i długimi nogami.
Maxi w wersji…maxi
Żeby nie było nudno, to dla kontrastu, spódnice w wersji maxi muszą być naprawdę długie. Co więcej, nie zaszkodzi, gdy będą ciągnąć się po ziemi podczas chodzenia. O ile na imprezach może to być fajne rozwiązanie, o tyle w codziennym życiu będzie nieco kłopotliwe. Zwłaszcza, gdy materiał zaplącze się w coś. Szukaj spódnic z asymetrycznym wcięciem, albo koronkową aplikacją w stylu boho.
Spódnica przyciągająca wzrok
Patrząc na to, co domy mody proponują na nadchodzący sezon, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że spódnica ma być po prostu widoczna. Strusie pióra, błyszczące cekiny czy przecieraną skóra to absolutne must have. Reszta stylizacji powinna być wtedy nierzucająca się w oczy.
Stonowana plisowana spódnica
Nie da się ukryć, że plisowane spódnice wracają do łask mniej więcej co dwa sezony. Tym samym kupując ją w tym roku, masz pewność, że wykorzystasz ją i to nie jednosezonowo. Nosimy je w zestawieniu z kabaretkami, podkolanówkami i lakierkami!